spokój trwający prawie dwa dni został zniweczony w mniej niż minutę. jak to się dzieje, że nawet kisiel i budyń nie pomagają? chyba muszę dokładnie się zastanowić nad własnym spojrzeniem na ten sielski-anielski obrazek. taka rzecz nie powinna mieć w ogóle miejsca. sama sobie tworzę jej projekcje. nie podejrzewałam siebie o tak zaawansowane zdolności propagandowe.
morning remembrance
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz