należy kąpać w lodowatej wodzie. tak zimnej jak późnojesienne powietrze. tylko wtedy mogą nabrać formę. niestety czasem są zbyt gorące.
just play.
środa, 16 listopada 2011
piątek, 11 listopada 2011
z okazji
narodowego święta składam wszystkim Obywatelom najserdeczniejsze życzenia i przypominam, że zostały jeszcze dwie godziny celebracji. z tej okazji pragnę ponaglić tych wszystkich, którzy dzisiaj jeszcze nie założyli świątecznego stroju narodowego, aby uczynili to niezwłocznie.
siedzę w dresie (spełniłam obywatelski obowiązek) i jem masło. jak kot. więcej komentarzy do obecnej sytuacji nie posiadam. koniec audycji.
cicha, prawie niema.
siedzę w dresie (spełniłam obywatelski obowiązek) i jem masło. jak kot. więcej komentarzy do obecnej sytuacji nie posiadam. koniec audycji.
cicha, prawie niema.
wtorek, 8 listopada 2011
tak być nie będzie
tego już za wiele. przebrała się miarka (głosuj na Jarka! - to tak w ramach 11 listopada). niestety zagalopowało to trochę za daleko, na szczęście dostałam kubłem zimnej wody po twarzy.
jednak wciąż trzeba mnie ściskać, bo się trochę rozlatuję.
jednak wciąż trzeba mnie ściskać, bo się trochę rozlatuję.
niedziela, 6 listopada 2011
no return
spokój trwający prawie dwa dni został zniweczony w mniej niż minutę. jak to się dzieje, że nawet kisiel i budyń nie pomagają? chyba muszę dokładnie się zastanowić nad własnym spojrzeniem na ten sielski-anielski obrazek. taka rzecz nie powinna mieć w ogóle miejsca. sama sobie tworzę jej projekcje. nie podejrzewałam siebie o tak zaawansowane zdolności propagandowe. morning remembrance
Subskrybuj:
Posty (Atom)